Aktorka Elizabeth (Natalie Portman) jest zafascynowana Gracie (Julianne Moore): historią jej życia, jej małżeństwem, domem, dziećmi. Korzystając z zaproszenia, szczegółowo obserwuje jej życie z bliska i coraz odważniej wkracza w świat, w którym początkowo miała być jedynie gościem. Zawodowa fascynacja z czasem przeradza się w niebezpieczną grę pozorów, w której każdy będzie pilnie strzegł swoich tajemnic – i swojej wersji prawdy.
Odebranie dzieciństwa, zaprzepaszczenie realizacji marzeń, zniszczenie sfery psychicznej i emocjonalnej, zablokowanie procesu naturalnego dojrzewania. Akt seksualny w tym wszystkim to nie najważniejszy problem.
Ale film nakręcony jak zza matowej szyby. Dlaczego do cholery to jest zakwalifikowane jako komedia?
Zwiastun i recenzje niektórych krytyków zapowiadają nie wiadomo jaką intrygę,tajemnicę Bóg wi co jeszcze.A tymczasem Portman węszy jak to był.Chyba nie chciało jej się zagrać żadnej obsesji.Widocznie miało tu być coś więcej ale nie widać żeby wyszło.