a ogląga się z zainteresowaniem.
Nie jest to może najlepszy film świata traktujący o napadzie i jego skutkach, ale nie można odmówić mu klimatu i ciekawych postaci. Filmy z tamtego okresu zawsze oglda mi się malutkim uśmiechem na twarzy z racji sposobu intonowania wypowiedzi, zawsze słychać takei 'ta-da-da-dam' (szczególnie u mężczyzn), to uteatralnia i odrealnia nieco film, a jednocześnie da je mu posmak antyku (w znaczeniu pozytywnym :).
Szczególnie ciekawą postacią jest mózg grupy - 'Doc' Riedenschneider. Z pochodzenia Niemiec, spokojny, taktowny, z klasą. Na jego tle reszta kryminalistów wygląda jak poztargnione dzieci :).
Wielbiciele klasycznych kryminałów z pewnością ten film już widzieli, miłośnicy heist movies zapewne również są już po seansie. Reszcie polecam, pod warunkiem, że brak kolorów i datę powstania traktujecie jako zaletę, a nie wadę ;). 8/10.