Film wysmiewa zarowno typowego, zachodniego inteligencika, jak i latynoskich rewolucjonistow od siedmiu bolesci. Calkiem zgrabna satyra na wspolczesne czasy, ktore z kompletnego zera potrafia zrobic prezydenta chocby bananowej republiki. No i fantastyczny podryw w stylu W.Allena!
Ale ten film mnie rozczarował. Po fajnym "What's Up, Tiger Lily?" i świetnym "Bierz forsę i w nogi" pojawił się ten film. Niespójny i niedopracowany. Owszem parę śmiesznych scen by się znalazło (ale to są tylko pojedyńcze sceny).
Całe szczęście zaraz potem (2lata:) powstał "Śpioch" , "Miłość i Śmierć" i inne które...
Oberwało się po równi wszystkim, a najbardziej pseudorewolucjonistom. Przynajmniej jak walić to po równo, mocna 8!!!!
Nie wiem dlaczego, ale początkowe napisy z towarzyszącą im muzyczką są dla
mnie tak zabawne i wesołe, że zawsze, kiedy to oglądam, szczerzę się jak
głupi. :) Najweselsze napisy, jakie w życiu widziałem. Te literki
rytmicznie zmieniające kolor, te ślady po kulach wkomponowane w muzyczkę...
no przepiękne! :)) Wy...
całkiem całkiem niezły film ;) w komediach z lat 70 Woody stawia raczej na śmieszne, absurdalne wypowiedzi ale w 'Bananas' dostrzegam więcej humoru sytuacyjnego. Osobiścię wolę go jako mistrza żartu słownego choć harfiarz w szafie, omyłkowe uspanie "swoich" podczas akcji czy procesja pod przewodnictwem Woodiego to było...
więcejMoże ktoś podpowiedzieć w której scenie można się na niego natknąć? Bo ja film widziałem 2 razy i nie mam pojęcia
jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 04:
Suddenly, one week, United Artists did a citywide rerelease of three Woody Allen movies! Bananas, Everything You Always Wanted to Know About Sex, and...
...niemniej film jest przezabawny, podobnie jak pochodzące z tego samego okresu "Bierz forsę i w nogi". Oczywiście cechy charakterystyczne dla twórczości nowojorczyka są tu już widoczne, jednak rzecz jest jeszcze wyraźnie utrzymana w duchu slapsticku i komedii spod znaku braci Marx (Woody w wielu momentach wręcz...
jeden z najlepszych filmów Allena, stary Woody zdecydowanie lepszy od nowego, w zasadzie jest tu w swojej najwyższej formie - dialogi doskonałe, w zasadzie co 4-5 minut jest jakaś prześmieszna scena, poczucie humoru różne - od banalnego slapstickowego, przez absurd, do sarkazmu; można się nieźle pośmiać, zdecydowanie...
więcejOni tu pisza na fw, ze ten drugi chuligan obok Stallone'a to Danny deVito, ale moim zdaniem to nie on.
"... zawsze byłem nieśmiały w stosunku do dziewcząt. Jako dziecko ukradłem pornograficzną książkę wydrukowaną brajlem. Macałem świńskie momenty." :)
oraz absurdalne, rewolucyjne teksty m. in. o zmianie bielizny co pół godziny, noszeniu jej na wierzchu i mówieniu po szwedzku, bodajże, rozbawiły mnie (po raz kolejny)...
Jak w większości swoich filmów i tu Allen jest wiecznie niezadowolonym z siebie
neurotykiem. Chcąc zaimponować partnerce, postanawia wziąć udział w radykalnej
manifestacji. Mellish zostaje okrzyknięty wrogiem publicznym. Zmuszony do ucieczki, ląduje
w fikcyjnym państewku San Marcos, gdzie przyłącza się do...