Jeden z najbardziej niedocenionych reżyserów Peter Bogdanovich funduje nam kolejną ciepłą historię o przyjaźni dodatkowo pokazując społeczeństwo amerykańskie w dobie wielkiego kryzysu. Po genialnym "Ostatnim seansie filmowym", dostajemy więc następny kompletny i zmuszający do refleksji film, który dodatkowo niesamowicie wciąga. Podróż głównych bohaterów jest pełna przygód, ich transformacja jest tu świetnie pokazana, a Tatum O'Neal w pełni zasłużyła na Oscara. Aż szkoda że ten film jest taki krótki, bo kończy się tak szybko że widz żałuje że Moses i Addie nie natknęli się na więcej przeszkód. Na prawdę warto zobaczyć.