Moim zdaniem gdy Jackson był oskarżany o masę operacji i molestowanie to każdy się od niego odwrócił;/ Niestety ona pewnie też żeby nie psuć sobie reputacji;/ Jak można być tak interesownym w stosunku do tak wspaniałego człowieka jakim był Michael.
Ale nie wiem jak było więc nie chcę jej do końca oceniać.
Nie wiesz jak było, i nie chcesz jej oceniać, ale już to zrobiłaś/eś. Najwiekszą przyjaciółką Jacksona była, zdaje się, Diana Ross, chociaż Shields też się z nim przyjaźniła, nawet chyba mieli mały romans, chociaż może prasa tylko wyolbrzymiła ich znajomość. Jak było między nimi, wiedzieli tylko oni dwoje. Uważam, że Brooke pięknie pożegnała swego przyjaciela i nie rozumiem, dlaczego co niektórzy doszukują się we wszystkim czegoś negatywnego.
Ona w tym czasie co pokazywała się z Michaelem spotykała się też z synem Johna Lennona. Natomiast siostra Jacksona - La Toya w swojej autobiografii stwierdziła, że Brook raczej łaziła za jej bratem... Myślę, że po prostu chciała się wtedy wypromować... Jak było podczas ceremonii nie wiem, mam mieszane uczucia, bardzo mieszane...
Michael, co słyszałam w wywiadzie z nim, miał tylko jedną operacją plastyczną - nosa. Więc słowo "masę" jest niezgodne z rzeczywistościa.
to co zrobiła było piękne... pożegnała swojego przyjaciela. Ale jak było między nimi wiedzieli tylko oni... ale w pierwszej chwili pomyślałam ze się lansuje... ale jej słowa mnie urzekły...i zmieniłam zdanie xDxD uważam że Jackson był wspaniałym człowiekiem. Kochał ludzi a inni próbowali to wykorzystać... jego najpiękniejsza piosenka - Heal the world - po prostu mogę płakać na niej ilekroć ją słyszę